Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała zapowiadane od pół roku kontrakty na budowę nowych odcinków drogi ekspresowej S7 w województwach warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim. To w sumie ponad 40 km drogi szybkiego ruchu.
W poniedziałek GDDKiA podpisała kontrakt z konsorcjum firmy Budimex na budowę odcinka drogi ekspresowej S7 Ostróda Północ – Ostróda Południe o długości 9,7 km oraz połączonej z tą ekspresówką południowej obwodnicy Ostródy w ciągu drogi krajowej nr 16 o długości 8,7 km.
Na wykonanie zlecenia Budimex ma 20 miesięcy, nie licząc przerw zimowych. To znaczy, że powinien zakończyć prace w sierpniu 2017 r. i otrzymać za to zlecenie 1,32 mld zł z podatkiem VAT.
Dużo, ale inwestycja jest skomplikowana, m.in. z powodu trudnych warunków terenowych. Z tego powodu na tych krótkich odcinkach ekspresowej „siódemki” i obwodnicy Ostródy trzeba zbudować pięć mostów (o długości: 677 m, 561 m, 343 m, 340 m oraz 108 m), a także 9 wiaduktów drogowych, przejście dla pieszych i przejścia dla zwierząt, a ponadto dwa węzły drogowe. Sama obwodnica Ostródy będzie złożona z dwóch jezdni po dwa pasy ruchu.
Po podpisaniu tego kontraktu w budowie będzie już 61,6 km nowych odcinków S7 w województwie warmińsko-mazurskim, które powinny zostać oddane do eksploatacji w 2017 r.
Włosi doczekali na południu
W październiku zeszłego roku olsztyński oddział GDDKiA ocenił początkowo, że najlepszą ofertę na budowę tego odcinka S7 przy Ostródzie złożyło konsorcjum włoskiej firmy Salini.
Jednak Krajowa Izba Odwoławcza oceniła, że włoski wykonawca zaproponował rażąco niską cenę. A trzy miesiące temu Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy to orzeczenie. Po tym wyroku GDDKiA uznała, że najlepszą ofertę na budowę tego odcinka S7 złożyło konsorcjum firmy Budimex. Jednak zatwierdzenie tego ponownego wyboru potrwało aż trzy miesiące, co w efekcie opóźni także zakończenie inwestycji.
Konsorcjum włoskiej firmy Salini w listopadzie zeszłego roku złożyło także najlepszą ofertę – zdaniem kieleckiego oddziału GDDKiA – na budowę 21,5 km drogi ekspresowej S7 od Chęcin za obwodnicą Kielc do Jędrzejowa w kierunku na Kraków.
Jednak dopiero w poniedziałek, ponad pół roku po uznaniu oferty Salini za najlepszą, drogowa Dyrekcja podpisała kontrakt z tym wykonawcą. Kolejny odcinek S7 w województwie świętokrzyskim Włosi mają zbudować w ciągu 22 miesięcy, czyli do połowy października 2017 r. Dostaną za to zlecenie prawie 586 mln zł brutto.
Ekologiczne wąskie gardło
Od końca zeszłego roku trwa już budowa S7 od Jędrzejowa do granicy województwa świętokrzyskiego i w tym województwie brakuje już tylko kontraktu na ok. 7,6 km drogi ekspresowej od Skarżyska-Kamiennej do granicy z województwem mazowieckim. Zatwierdzenie inwestycji przeciąga się z powodu skarg ekologów i już teraz nikłe są szanse na budowę tej drogi do końca 2017 r.
Tymczasem trwa już budowa odcinka S7 od granicy województwa świętokrzyskiego do Radomia i ten odcinek ekspresowej „siódemki” powinien być gotowy do lata 2017 r. W efekcie na kierowców na S7 czekać będzie wąskie gardło przy wjeździe do województwa świętokrzyskiego.